Najpierw była herbata.




1 grudnia, pierwsze otwarte okienko w kalendarzu adwentowym i pierwszy śnieg w Katowicach!

Na dniach wystrój mojego mieszkania będzie się powoli zmieniał na świąteczny. Pełny miesiąc powinien mi wystarczyć, aby nacieszyć się tymi wszystkimi dekoracjami i lampkami wiszącymi w każdym rogu mojego mikro mieszkania.
Grudniowy szał świąteczny jak najbardziej mi odpowiada! Sama uwielbiam kupować prezenty dla wszystkich i przy tym bankrutować, ale co tam :)

Mimo wszystko, grudzień to także czas nowych postanowień, które wyjątkowo w przyszłym i następnym roku będę musiała spełnić, już tłumaczę dlaczego. :)

Stoję w obliczu ogromnego wyzwania, jakim jest zorganizowanie własnego wesela!
Dlatego też powracam do blogowania i mam nadzieję, że zostanę z Wami na dłużej. Zainspirowana ostatnimi wydarzeniami mam wiele pomysłów na wpisy, a ten blog chciałabym prowadzić jako swego rodzaju pamiętnik ślubny, przeplatany wpisami kosmetycznymi i poradami na różne tematy, które dotyczą mnie bezpośrednio.
Zebranie swoich pomysłów w jednym miejscu to pierwszy stopień dobrej organizacji! Pod hasłem #ślub znajdziecie u mnie wszystkie wpisy, które dotyczyć będą planowania tego wspaniałego dnia. Mam nadzieję, że uda mi się przez to przejść bez szwanku na zdrowiu!


Zapraszam Was na przygodę! Do świata organizacji najbardziej hucznej (oby nie) i najdroższej (oby nie x2) imprezy życia, ale i do świata pełnego inspiracji i dobrych porad!

Zaczynajmy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Popularne posty

Copyright © 2014 goodbye September , Blogger